- ZEST
profesjonalnie i komplesowo dla Twojej nieruchomości - Dział Techniczny: 787 613 597, Eksploatacja: 696 474 092, Telefon alarmowy: 696-474-129
- Informacje o trwających konkursach na roboty dla Wspólnot w zakładce Aktualności
Aktualności
Śmieci: kolejna zmiana przepisów
Powrót do: Strona główna
Biurowce i sklepy zapłacą więcej za wywóz odpadów. Wróci możliwość segregacji na trzy worki.
Będą zmiany w zasadach segregacji odpadów. Ministerstwo Klimatu i Środowiska opublikowało w końcu projekt, na który długo czekały samorządy. Większość z nich chwali nowe rozwiązania, choć ich zdaniem nie będą one masowo stosowane. Wciąż czekają też na najważniejszą propozycję: przepisy o rozszerzonej odpowiedzialności producentów.Trzy worki, a nie pięć, chodzi o projekt nowelizacji ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Na jego podstawie dana gmina będzie mogła na całym swoim terenie lub części wprowadzić segregację odpadów na trzy frakcje, a nie jak dziś na pięć. Pod warunkiem jednak, że uzyska zgodę w formie decyzji ministra klimatu. Będzie można również w budynkach wielorodzinnych indywidualnie rozliczać odpady. Wcześniej rada gminy musi podjąć uchwałę w tej sprawie, a nieruchomości zostać odpowiednio wyposażona. Projekt pozwala na stosowanie indywidualnego rozliczania, tylko gdy opłaty za wywóz śmieci płaci się od gospodarstwa domowego lub powierzchni lokalu, a w wypadku pozostałych metod już nie, ponieważ dotyczą nieruchomości, a nie pojedynczych lokali.Samorządy nie mają złudzeń, że propozycja dotycząca możliwości segregacji na trzy frakcje jest spóźniona. Większość z nich podpisała długoletnie umowy na wywóz odpadów. Z nowych rozwiązań skorzystają więc najwcześniej za dwa–trzy lata. – Warszawa ma zawartą umowę na wywóz odpadów do końca 2022 r. Do tej daty nie nie ma sensu wprowadzać żadnych zmian dotyczących selektywnej zbiórki. Podobnie jest w innych miastach. Wiążą je umowy i nikt nie będzie ich zrywał przed upływem terminu – tłumaczy Michał Olszewski, wiceprezydent Warszawy.Inaczej na problem segregacji patrzy Maciej Kiełbus, partner w Kancelarii Prawnej Dr Krystian Ziemski & Partners. – Zaproponowane rozwiązanie jest niezwykle elastyczne. Ma też charakter fakultatywny. To konkretna gmina będzie mogła złożyć wniosek w tej sprawie do ministerstwa, wiedząc, jaki ma potencjał, instalacje na swoim terenie oraz jak długo będą wiązały ją zawarte umowy na wywóz i zagospodarowanie odpadów – wyjaśnia. – Nie musi też proponować segregacji na trzy, ale i na cztery pojemniki. Dzięki temu nie będzie przypadków, że gmina ma zawartą umowę na cztery lata na wywóz odpadów z podziałem na pięć frakcji i po dwóch latach musi ją zerwać, bo wchodzą w życie nowe przepisy. Poza tym Ministerstwo Klimatu będzie wydawało je na czas określony, po jego upływie trzeba będzie starać się o kolejne przedłużenie – nową decyzję. Co najważniejsze, odmowy ministerstwa na odstępstwo otrzymają formę decyzji wydawanej w trybie k.p.a. Gmina będzie więc mogła wnieść skargę do sądu administracyjnego, gdy uzna, że odmowa jest niezgodna z prawem – podkreśla Kiełbus.
Włodarzom samorządowym podoba się propozycja indywidualnych rozliczeń. Nie mają jednak złudzeń. Ich zdaniem rozwiązanie będzie mało popularne. – Idea jest słuszna. Ale każde tego typu usprawnienie kosztuje, i to słono. Trzeba byłoby wzorem niemieckich miast dostarczać worki z kodami. Wątpię więc, by ktokolwiek się na nie zdecydował. Jednocześnie mamy dziś absurdalną sytuację. Samorządom bardziej opłaca się odbierać od mieszkańców odpady zmieszane aniżeli posegregowane, bo są zdecydowanie tańsze – uważa Krzysztof Lewandowski, wiceprezydent Zabrza. Podobnego zdania jest Maciej Kiełbus. – „Inteligentne” pojemniki i altany kosztują. Co do zasady wydatki na ten cel powinny pokryć spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe. Nie sądzę jednak, by się na to godziły. Raczej będą wywierać naciski na miasta, by sfinansowały zakupy. Poza tym skomplikuje się rozliczanie kosztów wywozu śmieci. Wzrosną też koszty administracyjne systemu. Zamiast jednej deklaracji czy pisma wysyłanego do wspólnoty obejmującej 100 lokali pojawi się 100 deklaracji czy 100 pism – mówi.
Więcej od biurowców. O jedną zmianę samorządowcy zabiegali najbardziej. Chodzi o wywóz odpadów z nieruchomości niezamieszkanych. Nowe przepisy przewidują, że rada gminy będzie mogła podjąć uchwałę o objęciu nieruchomości niezamieszkanych, czyli biurowców, centrów handlowych, restauracji czy punktów usługowych, komunalnym systemem odbierania odpadów. Właściciele tych nieruchomości dostaną 30 dni od dnia publikacji uchwały na złożenie oświadczenia o wyłączeniu się z tego systemu. Jeżeli tego nie zrobią, zostaną automatycznie nim objęci. Nie będzie więc tak jak dziś niespodzianek, że z dnia na dzień właściciel biura czy sklepu rezygnuje z systemu komunalnego, a część kosztów spada na innych.W projekcie proponuje się podniesienie z 6,5 zł do 23 zł maksymalnych stawek za wywóz odpadów z nieruchomości niezamieszkanych. Obowiązujące dziś stawki są niskie i często nie pokrywają wszystkich kosztów. Wywołuje to wiele kontrowersji. – Dzięki temu samorządy lepiej zaplanują system odbioru odpadów na swoim terenie i przeprowadzą przetargi wyłaniające firmy odbierające śmieci. Obecnie jest to bardzo trudne. System jest rozregulowany. Gminy nie mają jak sprawdzić właścicieli nieruchomości niezamieszkanych, czy faktycznie segregują śmieci oraz czy mają podpisaną umowę z firmą na ich wywóz. Niestety, zdarza się, że śmieci są podrzucane albo trafiają na dzikie wysypiska – wyjaśnia Leszek Świętalski, ekspert ds. Odpadów. Michał Olszewski także nie ma złudzeń. – Projekt, niestety, nie rozwiązuje sedna problemu z odpadami. W pierwszej kolejności Ministerstwo Klimatu powinno się zająć przepisami dotyczącymi rozszerzonej odpowiedzialności producentów. Bo tak naprawdę to tylko one mają szansę rozwiązać problem rosnących kosztów komunalnej gospodarki odpadami. Dyrektywa mówi jasno: z opłat pobieranych od producentów wprowadzających na rynek produkty w opakowaniach powinien być sfinansowany system segregacji odpadów, ich zbiórki, przetworzenia, a także edukacji. Dzięki temu mieszkańcy płaciliby o wiele mniej za wywóz odpadów. Polska miała dwa lata na implementację unijnej dyrektywy ws. rozszerzonej odpowiedzialności producentów. Do tej pory Ministerstwo Klimatu pokazało jedynie bardzo wstępne propozycje – podkreśla wiceprezydent Warszawy.
Żródło: Rzeczpospolita nr 7 (11858)
Zest
Firma godna zaufania
„Łatwiej odbudować zburzone miasto niż odbudować zaufanie” (cyt. Karol Bunsch) Dlatego, w naszej pracy, tak istotnym jest budowanie właściwych relacji z mieszkańcami obsługiwanych nieruchomości. Mamy świadomość, że nieruchomości to nie tylko budynki i grunty to także a może przede wszystkim ludzie, i że to na ich zadowolenie i zaufanie codziennie pracujemy. Uważamy, że kluczem do osiągnięcia tego celu jest najwyższa jakość świadczonych usług oraz dążenie do wypracowania własnego, charakterystycznego stylu zarządzania, którego rezultatem ma być pełne zaspokojenie ich potrzeb i oczekiwań w zakresie funkcjonowania Wspólnoty.
W naszych działaniach koncentrujemy się na:
- zapewnieniu bezpieczeństwa zaówno ludzi jak i powierzonych nam nieruchomości;
- przygotowaniu indywidualnych planów finansowych dla Wspólnot w oparciu o gruntowną analizę przychodów i ponoszonych kosztów;
- pozyskiwaniu alternatywnych zewnętrznych źródeł finansowania zarówno w aspekcie całokształtu potrzeb jak i konkretnych celów;
- dynamicznym podejmowaniu całego spektrum działań, których rezultatem na być utrzymanie lub podnoszenie wartości nieruchomości;
- poszukiwaniu alternatywnych i niestandardowych rozwiązań;
- orientacji na Klienta oraz budowaniu wzajemnych pozytywnych relacji;
Codzienna praca na rzecz mieszkańców i ich nieruchomości w połączeniu z profesjonalizmem i zaangażowaniem ludzi ją wykonujących dała Spółce ZEST bezcenny kapitał jakim jest zaufanie naszych Klientów.
D
l
a
c
z
e
g
o
m
y
?
Sprawdź